Proces wpadania w zadłużenia

Proces wpadania w zadłużenia

Doświadczony przedsiębiorca, a także osoba, która ma za sobą niemiłe przeprawy z instytucją banku doskonale wie, że pożyczanie jest nieopłacalne i na dłuższą metę bardzo niebezpieczne dla klienta. Wielu ludzi sukcesu przekonuje z uporem godnym większej sprawy, że kredyt to największe zło i należy go unikać jak ognia. Bardzo ciężko się z tym nie zgodzić, biorąc pod uwagę skalę zadłużenia Polaków i odsetek ludzi, którzy każdego miesiąca spóźniają się ze spłacaniem rat lub po prostu ich nie płacą. Życie na kredyt dla wielu ludzi stało się sposobem na godne funkcjonowanie w cieniu niezbyt satysfakcjonujących zarobków i braku możliwości pozwolenia sobie na nieco większy luksus. Nie oznacza to jednak, że kredyty są usługą, której w ogóle nie warto brać pod uwagę w dorosłym życiu. Niestety niewielu ludzi nie może sobie pozwolić na budowę lub kupno domu z własnych oszczędności. Nie będzie jednocześnie dla takich osób kłopotem wpłacanie miesięcznej raty do banku z racji pobranego kredytu hipotetycznego, nawet w przypadku dosyć wysokiej raty. Jeżeli tylko z naszych wyliczeń wynika, że nawet w sytuacjach awaryjnych będziemy w stanie regulować zadłużenie zgodnie z harmonogramem, to kredyt nie stanowi w zasadzie żadnego problemu. Zwłaszcza, gdy dwie dorosłe osoby posiadają stałą pracę i nie uwzględniają żadnych drastycznych zmian w tym zakresie. Wówczas kredyt na dom ma jak najbardziej solidne uzasadnienie i przede wszystkim nie jest spontaniczną decyzją, która może nas w przyszłości wiele kosztować. Zgoła odmiennie prezentują się statystyki mówiące o Polakach, którzy pożyczają, choć tak naprawdę sami czasami nie wiedzą, na co wydadzą dane pieniądze. Liczy się przede wszystkim przypływ pewnej gotówki na konto, co można załatwić w zasadzie bez wychodzenia z domu, używając aplikacji mobilnej danego banku.

Proces wpadania w zadłużenia

Osoby pożyczające notorycznie dopiero w sytuacji słabej wypłacalności są w stanie spojrzeć na swoją finanse w nieco rozsądniejszy sposób. Dopiero wtedy przychodzi moment opamiętania i stres, ponieważ ilość słabo uzasadnionych pożyczek przekroczył w końcu możliwości finansowe. Pojawia się kłopot. Proces wpadania w spiralę zadłużeń jest karkołomnym procesem, którego na początku nie jesteśmy świadomi. Ludzie borykający się z takimi problemami na ogół mają dosyć optymistyczny stosunek do pożyczania, bo nagły przypływ gotówki potrafi znacząco poprawić samopoczucie i spełnić mniejsze lub większe marzenia. Zadłużenia Polaków często są efektem pożyczania pieniędzy na bezsensowne zakupy, bez których można funkcjonować. Nie sposób przecież zrozumieć człowieka, który zapożycza się tylko po to, aby wymienić świetnej jakości telewizor na telewizor o nieco większym rozmiarze i kilku dodatkowych funkcjach, z których koniec końców w ogóle się nie korzysta. Nie sposób również zrozumieć osób, które pożyczają regularnie niewielkie sumy z banku, aby na chwilę podnieść swój status społeczny i w oczach znajomych cieszyć się opinią osoby dobrze zarabiającej i świetnie radzącej sobie w życiu. A takich przypadków jest rażąco dużo i niestety wielu z nas miało do czynienia z takim postępowaniem. Wielu z nas zna również takie sytuacje z autopsji. Zanim zdecydujemy się na kolejną pożyczkę warto przeanalizować własną sytuację finansową i zastanowić się, czy czasem nie lepszym wyborem będzie uregulowanie poprzednich zadłużeń, a dopiero potem beztroskie szastanie cudzymi pieniędzmi. Drastyczne sytuacje związane bezpośrednio z pandemią covid-19 dowiodły wielu Polakom, że znacznie lepszym rozwiązaniem jest oszczędzanie, aniżeli pożyczanie i zadłużanie się na wiele lat. Kredyt to niewidzialna smycz i ograniczenie, które może nas kosztować wiele nerwów i nieprzespanych nocy.