Małżeństwa osób tej samej płci to jedna z światopoglądowych kwestii, która rozpala co jakiś czas polską scenę polityczną. Konserwatyści nie wyobrażają sobie wprowadzenia takiej regulacji twierdząc, że jest obraza tradycyjnej rodziny i podając całą serię argumentów odnoszących się do ukształtowanych konwenansów. Osoby o bardziej progresywnych poglądach wskazują natomiast, że czas kiedy państwo wtrącało się w życie prywatne swoich obywateli już minął, a obecnie powinno ono zezwolić na takie życie, jakie każdy uważa za stosowne.
Kwestia małżeństw homoseksualnych w Polsce
Polska jest jednym z najtrudniejszych do życia krajów europejskich dla homoseksualistów, ponieważ nie ma żadnej możliwości prawnego usankcjonowania związku dwóch osób tej samej płci. Nie ma bowiem mowy nie tylko o małżeństwie, ale nawet o formie “pośredniej”, a więc o popularnych w wielu krajach związkach partnerskich. Geje i lesbijki w Polsce są zmuszeni żyć “na kocią łapę” bez żadnej możliwości uprawomocnienia swojej relacji. Praktyka pokazuje, że może to znacznie utrudniać codzienne życie. Osoby homoseksualne nie są bowiem dopuszczane do informacji o stanie zdrowia swojego partnera w przypadku zaistnienia wypadku, nie mogą też ustawowo dziedziczyć, nie ma prawa do zachowku czy ewentualnych alimentów. W Polsce nie uznawane są też związki partnerskie ani małżeństwa homoseksualne zawarte za granicą. Szczególnie problematyczne może to być w sytuacji, gdy konieczna jest transkrypcja aktu urodzenia dziecka, w którym jako rodzice widnieją dwie osoby tej samej płci.
Trudna walka o równość małżeńską w Polsce
Podobnie jak w innych krajach europejskich, również i w Polsce działa prężny ruch aktywistów, którzy dążą do zrównania prawnej sytuacji osób heteroseksualnych i homoseksualnych. Działania te napotykają na duże opory społeczne z powodu bardzo tradycyjnego społeczeństwa polskiego. Swoje znaczenie ma także jednoznaczne zdanie w kwestii homoseksualizmu, które od lat prezentuje Kościół Katolicki, a więc instytucja, która w wielu regionach Polski cieszy się znacznym autorytetem i zaufaniem. Problemem jest także szerzenie się w społeczeństwie wielu niepoprawnych i krzywdzących mitów na temat homoseksualizmu, które podburzają opinię publiczną. Brak akceptacji dla związków jednopłciowych prowadzi często do poniżania słownego, a w skrajnych wypadkach nawet do przemocy fizycznej. Nie dziwi więc fakt, że wiele gejów i lesbijek w Polsce ma uzasadnione obawy przed wyjawieniem nawet najbliższym osobom swojej orientacji. Aktywiści nie poddają się jednak i próbują przełamywać bariery społeczne, nawet w tak niesprzyjających ku temu warunkach.
Narodziny ruchu LGBT w Polsce
Dla osób walczących o prawa mniejszości seksualne zwykło używać się popularnego skrótu LGBT pochodzącego od angielskich słów “lesbian”, “gay”, “bisexual” i “transgender”. Aktywiści rozciągają więc walkę o równe prawa również dla osób biseksualnych, a także transpłciowych. W 2001 roku powstała w Polsce organizacja pozarządowa – Kampania Przeciw Homofobii, której prezesem został Robert Biedroń. Stał się on w późniejszym czasie pierwszym zadeklarowanym gejem, który odniósł sukces polityczny dostając się do Sejmu w 2011 roku z list Ruchu Palikota, a w 2014 roku zostając prezydentem Słupska. W 2019 roku założył lewicową partię Wiosna, z której dostał się do Europarlamentu, w dalszej kolejności został kolejno jednym z liderów Lewicy oraz kandydatem tej formacji na Prezydenta RP. Jest jedną z najważniejszych postaci dla ruchu LGBT w Polsce, jako jedna z pierwszych osób, które nie bały się publicznie mówić o swojej orientacji mimo bardzo wielu trudnych przeżyć. W różnych regionach Polski z czasem powstały kolejne organizacje walczące o prawa osób LGBT, przykładem wielkopolski Stonewall. W rezultacie tych działań rozpoczęto organizowanie w naszym kraju opartych na wzorcach zachodnich marszy równości: pierwsza Parada Równości ruszyła w Warszawie w roku 2001. W 2004 roku odbył się pierwszy Marsz Równości w Poznaniu. Stopniowo liczba marszów wzrastała, aby osiągnąć liczbę trzydziestu w roku 2019.
Poparcie polityków dla równości małżeńskiej w Polsce
Sojusz Lewicy Demokratycznej mimo rządów w latach 2001-2005 unikał tematu i nie wprowadził żadnych rozwiązań prawnych, które umożliwiałyby poprawę jakości życia osób homoseksualnych, biseksualnych oraz transpłciowych. W 2005 roku władzę rozpoczęła dzierżyć prawica, która konserwatywnie niechętnie spogląda na tą kwestię. Związki partnerskie dla osób tej samej płci znalazły się w programie Ruchu Palikota w 2011 roku, a także w programie Nowoczesnej w roku 2015. Równość małżeńską w wyborach 2015 roku akcentowała natomiast Zjednoczona Lewica, a także nowo utworzona lewicowa partia Razem. Obie formacje nie znalazły się jednak w Sejmie i temat bardzo ucichł na kolejne cztery lata. Utrzymanie go w debacie publicznej możliwe było dzięki organizacjom pozarządowym i wspomnianym już marszom równości. W 2019 roku poparcie dla równości małżeńskiej poparła Lewica składająca się z SLD, partii Razem oraz Wiosny Roberta Biedronia. Co ciekawe, w tych samych wyborach parlamentarnych w programie Koalicji Obywatelskiej, w ramach której wystartowała PO znalazł się zapis o związkach partnerskich. Partie jednak nie zdołały zebrać odpowiedniej ilości miejsc w Sejmie, aby realnie myśleć o przegłosowaniu ustawy, która poprawiałaby jakość życia osób LGBT.
Poparcie społeczne dla sprawy równości
Wprowadzanie związków partnerskich do programu prawicowej dotąd Platformy Obywatelskiej w 2019 roku nie jest przypadkiem: tego typu regulacja cieszy się coraz to większym poparciem w polskim społeczeństwie. Co prawda wiele osób nadal ma pewne problemy z zaakceptowaniem idei małżeństw dla osób homoseksualnych, ale nie ma nic przeciwko zawieraniu przez nich związków partnerskich regulujących ich sytuację prawną. Wśród ludzi młodych obserwuje się coraz dalej idącą tendencję do postaw tolerancyjnych – coraz częściej homofobia staje się poglądem żenującym i odpychającym. Wydaje się więc, że emancypacja osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych w Polsce będzie mieć miejsce w przyszłości, ciężko jednak określić konkretną datę.