Rower szosowy potrafi dać naprawdę dużo frajdy, ale jednocześnie rodzi konieczność konserwacji i zwracania uwagi na stopień zużycia poszczególnych części. Można to czynić samodzielnie lub polegać na wiedzy sprawdzonych serwisantów. Na jakie aspekty w szczególności zwracać uwagę przygotowując rower szosowy do nowego sezonu?
Koła – nie daj się spowolnić
Jednym z podstawowych problemów, który może potencjalnie znacznie zmniejszyć komfort jazdy oraz osiągane prędkości jest jazda z zużytymi kołami. Chodzi tutaj oczywiście nie tyle o dętki czy szprychy, co o wewnętrzne części koła, np. piasty. Stare koło zaczyna “terkotać”, a także brakuje mu początkowej lekkości, pojawia się niechciane tarcie. W rezultacie, jazda rowerem staje się po prostu trudniejsza. Wymiana kół wiąże się niestety ze znacznym wydatkiem – ceny za komplet rozpoczynają się od 500 złotych, a za większość modeli należy zapłacić ponad 1000 złotych. Oczywiście, im droższe koła, tym większy komfort jazdy, lekkość i trwałość – każdy może dopasować zakup do swoich własnych potrzeb. Amatorom starczą zapewne do pełnej satysfakcji tańsze modele – z kulkowymi piastami, ci bardziej doświadczeni wybiorą być może droższą opcję, a więc koła wyposażone w piasty mechaniczne.
Osprzęt, ważna sprawa!
Jedną z najbardziej istotnych rzeczy, która znacząco wpływa na jakość i swobodę jazdy na rowerze szosowych jest sprawnie działający osprzęt, a więc korbowód, kaseta i łączący je łańcuch. Jak rozpoznać zużytą kasetę? Początkowo ostre ząbki stają się bowiem coraz bardziej wyszczerbione – w pewnym momencie łańcuch ustawiony na jednej czy drugiej przerzutce może po prostu spadać samoistnie na niższą, ponieważ nie będzie miał dobrego oparcia – znacznie zmniejsza to komfort pokonywania kolejnych kilometrów i wzmacnia znacząco irytację kolarza. Czasami wystarczy zwykłe porządne przeczyszczenie kasety, ale co 2-3 lata, w zależności od intensywności użytkowania, część tą trzeba niestety wymienić. Wybór nowej to znowu kwestia indywidualnych preferencji i potrzeb: tańsze opcje sięgają dziewięciu rzędów, za tzw. “dziesiątki” trzeba zapłacić już odpowiednio więcej. Trzeba też pamiętać (także przy wymianie tylnego koła!), że kasetę odkręca się specjalnych kluczem, który można nabyć w specjalistycznych sklepach kolarskich.
Wymiana łańcucha – najczęstsza konserwacja
Stosunkowo najczęściej powinniśmy jednak wymieniać łańcuch – powinno się to robić raz na kilkaset pokonanych kilometrów. Do zmierzenia zużycia łańcucha zaprojektowano specjalne urządzenie – jest ono na wyposażeniu większości serwisów, można je także nabyć na własną rękę. Generalnie, łańcuch jest do wymiany, kiedy jest po prostu wyciągnięty – zaczyna wówczas gorzej przeskakiwać po kasecie, a także wpływa na szybsze zużycie pozostałej części rowerowego osprzętu. Nowy łańcuch kosztuje ok. 100 złotych, wymienić można go samodzielnie za pomocą specjalnego imadełka dostępnego w sklepach sportowych.