W pierwszej kolejności należy pisać dla siebie. W drugiej kolejności zwrócić powinniśmy uwagę na czytelników. W przypadku opisywania historii autor opowiada ją sam sobie, dopiero później nanosi poprawki, w których odrzuca zbędne elementy. Mało doświadczeni pisarze nadużywają strony biernej. W końcu to bardzo prosta forma. Niestety najlepsi w branży odeszli od niej dawno temu. To właśnie odróżnia amatorów od profesjonalistów. Kolejną radą jest unikanie zbędnych przysłówków.
Dla wielu znany temat, dla innych coś nowego. Nadużywanie tego typu słów może rzutować na kontekście wypowiedzi, skutkując błędnym odbiorem przez czytającego. Warto zatem zwrócić na to uwagę. Sztywna forma również nie wróży nic dobrego. O co chodzi? Czytelnik utożsamia się z książką, wymaga, aby była napisana odpowiednim językiem oraz miała zrozumiałą formę.
Niestety młode pokolenie zbyt dużą uwagę poświęca gramatyce. Powieść nie może być napisana językiem „sztywnym”. Czytelnik nie powinien skupiać się na tym w trakcie czytania. Sam autor również powinien dużo czytać. W końcu style i inspiracje należy czerpać od innych. Spośród nich zawsze uda się znaleźć ten, który będzie nam odpowiadał lub też natchnie nas do stworzenia nowego, indywidualnego. Początkujący również załamać się mogą poprzez czytanie niepochlebnych opinii. Niestety żyjemy w czasach, w których w Internecie każdy może napisać co chce. Nie powinniśmy się jednak takimi opiniami zrażać. W końcu nie ma jednej uniwersalnej książki, która spodoba się wszystkim.
To normalne, że jednym będzie się podobać, innym nie. Powinniśmy więc podchodzić do takich opinii na chłodno, z których wywnioskujemy ewentualne błędy w naszym dziele. Da to szansę na poprawę w przypadku kolejnego dzieła. Jak można było się przekonać, aspirujący pisarze nie mają łatwo. Przed nimi ciężka droga pełna pułapek i nowych doświadczeń. Cieszę się, że mogę choć w jakiś sposób im pomóc, głównie za pośrednictwem tego krótkiego poradnika. Powodzenia!